wtorek, 11 listopada 2014

Soczysta pierś z kurczaka / Juicy chcicken breast


Wiele osób narzeka na to, że kurczak po przygotowaniu, na przykład usmażeniu, jest zbyt suchy. Według mnie najlepszym sposobem na pozbycie się tego problemu jest po prostu zmiana sposobu przyrządzania tego mięsa.W tym poście zamieszczam propozycję przygotowania piersi z kurczaka w taki sposób, w jaki ja robię to najczęściej. Przygotowana w taki sposób jest ona soczysta i zawiera wiele walorów smakowych.
Taki posiłek jest jednym z moich wielu studenckich dań. Proces twórczy nie zajmuje zbyt wiele czasu, a efekt jest zadowalający.

Składniki:
-pierś z kurczaka (chicken breast)
-przyprawy: ostra czerwona papryka, sól, pieprz, zioła prowansalskie, przyprawa do kurczaka
(spices: hot paprika, salt, pepper, herbes de provence, chicken spice)
-czosnek (garlic)
-szczypior/ ser żółty (chives/ cheese)

Przygotowanie:
Pierwszą czynnością jaką wykonamy będzie umycie piersi z kurczaka, a następnie usunięcie z niej niepożądanych przez nas elementów. Następnie kładziemy pierś na folii aluminiowej, z obu stron obficie posypujemy przyprawami. Z dwóch stron kładziemy również pokrojony w plastry czosnek. Zawijamy mięso w folię. Wkładamy do piekarnika na około 25 minut, w piekarniku ustawionym na 200 stopni. Po wyjęciu kładziemy na talerz i posypujemy pierś szczypiorem lub kładziemy na nią plaster żółtego sera.

Ilość przypraw, a także dodanie czosnku/ cebuli zależy od naszych upodobań. Polecam więc dodać do  mięsa tego, co lubicie najbardziej, trochę poeksperymentować.

Na zdjęciu widoczne są dodatki w postaci kaszy z warzywami, m.in. brokułami i marchewką.

Smacznego! Bon appétit!

wtorek, 5 sierpnia 2014

Woodstock 2014. Najlepszy festiwal na świecie. Woodstock- the best festival in the world.



 
Często spotykam się z negatywnymi opiniami na temat Przystanku Woodstock. Przeważnie wyrażają je te osoby, które nigdy tam nie były, a całe wydarzenie znają jedynie z mediów. No cóż, lepiej nie oceniać czegoś, jeśli nie poznaliśmy tego sami, bo może nas- tak jak jest w tym przypadku- dużo ominąć.Warto przekonać się o wszystkim na własnej skórze. Mój pierwszy pobyt na Woodstocku można określić jako orientacyjny. Chciałam sprawdzić, jak tam jest naprawdę, no i nie żałuję, bo wciągnęło mnie to i nie zamierzam rezygnować z corocznych wyjazdów do Kostrzyna. Tyle niesamowitych przeżyć, tak wielu wspaniałych ludzi w jednym miejscu. Ani razu nie spotkałam się z agresją. Na każdym kroku dostrzegałam chęć pomocy i pozytywne nastawienie. O koncertach wspominać już raczej nie trzeba, bo wiadomo, jak zawsze- klasa.

 W Pokojowej Wiosce Kryszny mieliśmy okazję spróbować indyjskiego jedzenia, którego zdjęcie umieściłam poniżej. Szczerze mówiąc, poza ryżem nie mam pojęcia co jedliśmy. Może wy wiecie co to było?
  
Posłuchaliśmy trochę rozpraw na temat wierzeń i tradycji, oglądaliśmy przedstawienia. Widzieliśmy także swego rodzaju pochód, podczas którego wyznawcy Kryszny tańczyli i śpiewali. Ludzie mieli okazję nauczyć się od nich tańca.
Miejsca na namioty było sporo, ale wiadomo, że te z widokiem na scenę były ograniczone. My, rozbiliśmy się dość daleko od dużej sceny, ale na szczęście nie mieliśmy problemów z dotarciem tam w nocy. Dostęp do pryszniców i wody był darmowy. Raz na rok da się wytrzymać w tych polowych warunkach. W każdym razie, nie było problemów z utrzymaniem higieny, chociaż powszechnie panuje odmienna opinia dotycząca tego jak jest na Woodstocku. Temperatura w dzień przekraczała 30 stopni, więc ciężko było w tych warunkach normalnie funkcjonować. Na szczęście wieczorem było idealnie. Wtedy to wędrowaliśmy i szukaliśmy czegoś co nas zaciekawi, a tego było niemało. W międzyczasie oczywiście lądowaliśmy pod sceną, bawiliśmy się i wsłuchiwaliśmy się w dźwięki muzyki.


     Podczas całego eventu każdy uczestnik miał okazję dostać mnóstwo gadżetów, poniżej kilka z nich:
 
Cały festiwal oceniam jak najbardziej pozytywnie i polecam, tym którzy jeszcze nie mieli okazji w nim uczestniczyć, na przyjazd tam w przyszłym roku. Ja na pewno tam będę!
A wy co myślicie o Woodstocku? Może też tam gościliście ? ;)